Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bolo
użytkownik
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:06, 11 Lip 2008 Temat postu: Powitanie |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Witam!
Mam 52 lata , jestem alkoholikiem. Ni piję od ponad 4 lat. Trzeźwieję bez uczestnictwa w grupach AA natomiast cały czas jestem w terapii w Poradni Uzależnień. Błędnym jest stwierdzenie któregoś z moich przedmówców, że terapia się kończy i człowiek zostaje sam. Owszem. Ale nikt w mojej poradni nie powiedział, że kiedy dostanę "dyplom ukończenia terapii" mam się dalej "bujać sam" . Ktokolwiek, jeżeli ma ochotę uczestniczy nadal w zajęciach tzw. grup terapii pogłębionej. Każdy z uczestników decyduje sam, kiedy jest już gotowy na samodzielne zmaganie się na trzeźwo ze swoimi problemami. Wielu jest takich, co utrzymują kontakt telefoniczny z psychologiem , w razie zagrożenia, drzwi poradni są dla nich zawsze otwarte. Zawsze mogą liczyć na pomoc i radę. Pod opieką specjalistów czuję, że mam profesjonalną pomoc i mogę liczyć na ich rady i wsparcie.
Nie zawsze było tak kolorowo jak jest dzisiaj. Przyzwyczajaniu się do trzeźwości towarzyszył mi ogrom emocji z tym związanych , które z czasem zostały wyciszone i ukierunkowane na właściwe tory. Nie twierdzę i nigdy nigdzie nie mówiłem, że ruch AA jest czymś złym albo niewłaściwym. W poradni wręcz zaleca się uczestniczenie w mitingach i spotkaniach. Dla mnie jednak wystarczającą pomocą jak do tej pory jest leczenie w terapii. Nie piszę tego też po to, aby podjąć polemikę, co jest lepsze. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to co prowadzi do celu, czyli w naszym przypadku do trzeźwości. Nie zapominajmy jednak koledzy, jak powiedział jeden z moich kolegów z terapii, że:cyt."do kieliszka mają tak samo daleko Ci, którzy trzeźwieją lat 15, jak i Ci co nie piją dopiero od pół roku. Dla każdego z nas jest jest on na wyciągnięcie ręki.
Pozdrawiam!
Bolo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
andrzejek
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puławy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:25, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Bolo!
Ja uważam, że terapia i grupa wsparcia dają odpowiedni rezultat. Jak sam zauważyłeś tego zdania są też terapeuci!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andrzejek dnia Pią 14:15, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marekaa
użytkownik
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:40, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To nie tak kazda terapia kiedys sie konczy to prawda ale na terapi dostaje narzedzia do dalszego trzezwienia i czy bede je umial wykorzystac to juz zalezy o demnie Kazda droga ktora prowadzi do celu jest dobra jedni ida droga AA inni wybieraja inne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrzejek
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puławy Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:48, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
marekaa napisał: | To nie tak kazda terapia kiedys sie konczy to prawda ale na terapi dostaje narzedzia do dalszego trzezwienia i czy bede je umial wykorzystac to juz zalezy o demnie Kazda droga ktora prowadzi do celu jest dobra jedni ida droga AA inni wybieraja inne |
ależ nie kwestionuję terapii, nie można jednak na niej poprzestać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandapawlak
użytkownik
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nowa sol Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:16, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
kazdy z nas ma swoja droge do trzezwosci liczy sie ze nie wracamy do picia do samotnosci i do zakletego rewiru .szanuje i kocham swoje zycie teraz i staram sie abym nie wrocila do tego co bylo 13 lat temu pozdrawiam i zycze aby kazdy nastepny dzien zaczynal sie i konczyl abstynencja wanda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
salek
użytkownik
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!
Mam na imię Sławek jestem alkoholikiem moja trzeżwość jest krótka bo dopiero pół roczna jestem po terapi w Radzyniu Podlaskim,byłem takze dwa razy w Łukowie.Zgadzam się że samemu bardzo żle się trzeżwieje, ja próbowałem kilka razy i nigdy mi się nie udawało przez 12lat regularnie zapijałem co roku.Jechałem na dupościsku,oby do zimy i kolejny 2-tygodniowy ciąg.Nigdy nie skorzystałem z narzędzi kóre poznałem na terapiach,Teraz postępuję inaczej chodzę na grupę dzwonię do terapeutów,w chwilach zwątpienia uczę się rozpoznawać sygnały ostrzegawcze,przypominam najboleśniejsze konsekwencje picia i wiecie to działa czuję że to pomaga nie czuję się samotny nie uciekam w pracę mówie otwarcie o sobie o wszystkim i idę na grupę.Kocham świat zaczynam postrzegać potrzeby innych ludzi potrzeby rodziny. Oby mi sie udało.Pozdrawiam wszystkich Kochani bez was dalej bym pił raz do roku i mówił że to była wpadka.dzisiaj nie piję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrzejek
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puławy Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:19, 12 Sie 2008 Temat postu: andrzejek wita |
|
|
Witaj Sławek!
Powodzenia na drodze trzeźwości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolo
użytkownik
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:49, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
salek napisał: | Witam!
Mam na imię Sławek jestem alkoholikiem moja trzeżwość jest krótka bo dopiero pół roczna jestem po terapi w Radzyniu Podlaskim,byłem takze dwa razy w Łukowie.Zgadzam się że samemu bardzo żle się trzeżwieje, ja próbowałem kilka razy i nigdy mi się nie udawało przez 12lat regularnie zapijałem co roku.Jechałem na dupościsku,oby do zimy i kolejny 2-tygodniowy ciąg.Nigdy nie skorzystałem z narzędzi kóre poznałem na terapiach,Teraz postępuję inaczej chodzę na grupę dzwonię do terapeutów,w chwilach zwątpienia uczę się rozpoznawać sygnały ostrzegawcze,przypominam najboleśniejsze konsekwencje picia i wiecie to działa czuję że to pomaga nie czuję się samotny nie uciekam w pracę mówie otwarcie o sobie o wszystkim i idę na grupę.Kocham świat zaczynam postrzegać potrzeby innych ludzi potrzeby rodziny. Oby mi sie udało.Pozdrawiam wszystkich Kochani bez was dalej bym pił raz do roku i mówił że to była wpadka.dzisiaj nie piję |
Witaj Sławku, Masz rację trzeźwienie w samotności w zasadzie jest niemożliwe, tylko wspólnie z innymi uzależnionymi czy to w poradni czy to w AA jesteśmy w stanie wygrzebać się z gówna.
Bolo-Przyjaciel Billa W.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|